"Uwielbiam" konsultacje z lekarzami. Może dlatego tak często do nich chodzę? :P
Niestety ostatnio siła wyższa zmusiła mnie do niejednej wizyty… I jaki tego efekt? Dół. Lepiej bym się czuła, gdybym dalej siedziała w domu, w słodkiej niewiedzy i z pełniejszym portfelem.
Oprócz kilku mało miłych wiadomości przyjęłam na swoją wątłą klatkę informację, którą pewnie niejedna kobieta chciałaby usłyszeć. Ale ja już mam dosyć słuchania tego wokół, przez całe życie. "Musi pani przede wszystkim przytyć"…
I tak przy okazji, wciąż zastanawiam się, dlaczego chudzielcom mówi się, że są chudzielcami, a grubym nie mówi się wprost, że są grubi? Czy jesteśmy innym gatunkiem człowieka?
A zresztą, czym ja się przejmuję. Idę po pączki ;P
Miejsce zasłyszenia: gabinet lekarski
Czas zasłyszenia: dzisiejsze popołudnie
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz