niedziela, 21 grudnia 2008

Dzień Orgazmu

Ludzie bywają zabawni. Czasem zastanawiam się jak wyglądają ci, którzy wymyślają różne święta w roku. Na przykład Dzień Pluszowego Misia albo Dzień Śliwki. Luuudzie! O co chodzi??


Nie wiem, może ja jakaś inna jestem? Ale kurcze naprawdę nie widzę celowości w wymyślaniu świąt, czy też w oznaczaniu dat różnymi „Dniami”… No, "Dzień świra" to zupełnie co innego ;)


Gdyby one chociaż były nagłaśniane, to można by kwestię komercjalizacji zrozumieć (no, oczywiście bardzo to naciągając). Ale tak po cichu, cichaczem, cichcem?


Nawiasem mówiąc, czy ktoś te wszystkie święta w ogóle obchodzi?? A jeśli tak, to w jaki sposób? No dobra, zgadzam się; dzisiejszy Dzień Orgazmu jest łatwo świętować. Zatem: miłego! :)


Miejsce zasłyszenia: duży pokój, moje mieszkanie

Czas zasłyszenia: dzisiejsze wieczorne wydanie "Faktów"

Brak komentarzy: