czwartek, 4 grudnia 2008

Permanentna niemożność odczuwania szczęścia

Nie wiem, czy kojarzysz serial "Ally McBeal" (już widzę ten uśmiech… a może to skrzywienie? :) ) No w każdym razie w pierwszych sezonach miłością Ally (jedną z wielu w tym serialu, ale jedyną taką prawdziwą, z lat młodości) jest Billy. Jest mdło i romantycznie, bo on, oczywiście, jest żonaty. A ona wciąż w nim zakochana. Jak się okazuje, zakochana mimo wszystko ze wzajemnością…

W jednej z ich rozmów, w końcu szczerej, po latach od rozstania, Billy wyznaje Ally dlaczego ją zostawił. I, jak się okazuje, nie chodzi tu o Georgię, jego żonę, ale o stosunek Ally do życia i całego jej otoczenia… Dziewczę nie potrafi być szczęśliwe. Obojętnie co wokół niej by się działo, ona i tak będzie widziała to, co jest złe albo to, co powinno być lepsze. Wieczne niezadowolenie. No i dlaczego Billy miałby zmarnować swoje uczucie dla kogoś, kto cierpi na
permanentną niemożność odczuwania szczęścia…? Znamy to skądś?

BTW czekam na następne sezony dostępne w Polsce. Jak nie, to uśmiechnę się do kogoś, kto ma 5% zniżki w Amazonie ;)

Miejsce zasłyszenia: po raz pierwszy - pokój w mieszkaniu rodziców
Czas zasłyszenia: jeden z zapłakanych wieczorów 1998 albo 1999 roku

Brak komentarzy: