wtorek, 20 stycznia 2009

Szczęście jest oczekiwaniem

Czujesz podekscytowanie przed spotkaniem, cieszysz się na wyjazd w ulubione miejsce, liczysz dni do urlopu. - Jesteś szczęśliwy?


Jesteś z ukochaną osobą, w miejscu, o którym marzyłeś, masz urlop. - Jesteś szczęśliwy?


Taka jest chyba różnica między optymistą a pesymistą. Drugi cieszy się daną chwilą (jeśli w ogóle potrafi), pochłania ją całym sobą, bo następna może nie nadejść (wcale albo nieprędko), a ten pierwszy – ma podwójne korzyści: nie tylko z bieżącej, cudownej chwili, ale też z nadziei, że kolejna niedługo nadejdzie. Bowiem szczęście jest oczekiwaniem… Przynajmniej dla niektórych. Dla tych wybranych. Czyli nie dla mnie.


Miejsce zasłyszenia: tyle razy w tylu miejscach to słyszałam...

Czas zasłyszenia: ostatni raz: niespełna miesiąc temu

Brak komentarzy: