niedziela, 11 stycznia 2009

Nie możemy nic z tym zrobić

- Słońce, kupię Ci jeszcze ser żółty, ok.? – mówi żona do swojego lubego i idzie w kierunku lodówek z pakowanym serem. Mazdamer, gouda, rycki… O, jest. Morski.

Zawsze patrzy na termin ważności. Tak i teraz robi. Odwraca opakowanie, a tam… Owszem, pięknie wydrukowana data, do której należy spożyć ser, ale to nie ona przykuwa jej uwagę.


Zza przezroczystej folii opakowania doskonale przebija się zieleń pleśni. Dość mocno się zagościła; plus minus na 1/3 przestrzeni. Cudo, naprawdę zdrowy okaz.


I co? Tak po prostu odłożyć to na półkę? Bez zwrócenia uwagi? Żeby jakiś nieuważny tatuś wziął do domu to opakowanie? Nie… - Szybko wypatrzyła kogoś z personelu. Podchodzi z przedmiotem wstrętu w dłoni i grzecznie (o dziwo! widać ma dziś dobry humor) wskazuje na niedociągnięcia w asortymencie sklepu.

- O Matko Boska! No straszne, naprawdę straszne. – niemalże ze łzami w oczach, z wielkim przejęciem i zaangażowaniem, przyjmuje uwagę ekspedientka.

Super, nawet niezły ten sklep, skoro kobieta nie bierze tego jako coś oczywistego czy codziennego.

- Proponuję przejrzeć zawartość lodówek, bo może jest tego więcej. – żona rzuca na odchodne i śmiga do reszty swojej rodziny. Do jajek; jakoś odeszła jej ochota na kupowanie sera…


Po chwili jednak widzi, że z tym samym opakowaniem wręcz biegnie ta sama ekspedientka do (oczywiście tej samej) żony.

- Proszę Panią, ale widziała Pani na datę ważności? Jeszcze ponad miesiąc…

- Może zatem problem tkwi w przechowywaniu? – sugeruje niewzruszona żona.

- Albo w pakowaniu. My nie możemy nic z tym zrobić, proszę Panią.


No tak, bo przecież to wina klienta, że sobie bezczelnie wybrał akurat ten egzemplarz opakowania sera. Albo to, że zdecydował się na ten sklep. O, wiem! Na pewno jego winą jest to, że wyszedł z domu i po prostu znalazł się w złym miejscu i w złym czasie. No oczywistym jest, że sklep nie ponosi żadnej odpowiedzialności za oferowane produkty…


Ręce i cycki z plaskiem opadają.


Miejsce zasłyszenia: Carrefour, Centrum Panorama w Poznaniu

Czas zasłyszenia: dzisiaj po południu

Brak komentarzy: