Jestem mistrzynią w przeżywaniu różnego rodzaju déjà vu, proroczych snów i kontaktów (lub czegoś, co te kontakty przypomina) ze zmarłymi (i wszelkich innych schiz :P).
Dzisiaj, wracając do domu, niemalże całą drogę jechała za mną kobieta w Lanosie, na czarnych blachach. Dawała radę jechać za mną! :) Wciąż mnie doganiała. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie to, że kobieta wyglądała jak moja zmarła ciotka… Naprawdę, klon albo co najmniej sobowtór. Rewelacyjne wrażenie.
„Może śmierć Cię goniła?” Może…
Miejsce zasłyszenia: moje mieszkanie, duży pokój
Czas zasłyszenia: niecałe 30 minut temu
1 komentarz:
Najwięcej paranormalności doszukuję się w fakcie, że potrafiła Cię dogonić
Prześlij komentarz