Zdrowie, uroda, praca, rodzina, dom, ciepłe łóżko… Wszystko jest na swoim miejscu, prawda? Nic tylko siedzieć i uśmiechać się. Szczerzyć zęby (nawet krzywe). Wciąż, bez przerwy, bo przecież nie ma powodów do smutków. Wszystko jest idealne, obrazek jest niemalże święty…
Dlaczego więc szukasz więcej i więcej? Dlaczego nie potrafisz być wdzięczny za to, co masz? W dupach się poprzewracało, tak? (a chu…!)
Jak sprawić, żeby serce rozum posłuchało? I przestało marudzić, przestało chcieć, przestało się odzywać…? Znowu przychodzi mi na myśl permanentna niemożność odczuwania szczęścia. Okrutna jestem, kiedyś mnie za to ukarzą.
Miejsce zasłyszenia: pewnie samochód...
Czas zasłyszenia: jakiś rok temu
7 komentarzy:
marudzisz!! serce to nie rozum! a życie to nie stan idealny obrazek. Lepiej niech serce nie słucha, bo co to życie bez serca???
Mam nadzieję, że nigdy nie zmusisz swojego serca, żeby posłuchało rozumu... Nastałaby wtedy permanentna konieczność odczuwania nudy.
nie lubię. i wpisu. i ciastek z kremem, weź się w cipę!!
A w piątek byłaś jeszcze taka szczęśliwa.
a może to tylko pozory?
Dąż do swojego szczęścia ! I absolutnie się nie poddawaj !!!!!
Pamiętaj tylko, aby w tym dążeniu do swojego szczęścia nie deptać ludzi po drodze...
Prześlij komentarz